Kup bilet ONLINE
Jesteś tutaj:Strona głównaAktualnościPlastykaOd 25 lat staram się tworzyć piękno. Wacław Kochanowicz

Plastyka

21.07.2023

"Od 25 lat staram się tworzyć piękno". Wacław Kochanowicz

Wystawa malarstwa realistycznego 

 

"Od 25 lat staram się tworzyć piękno" wystawa, której autorem jest @Waclaw Kochanowicz w miniony piątek 21 lipca br. została uroczyście otwarta w Galeria Rynek 6 Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki w pięknej artystycznej oprawie tańca towarzyskiego aktualnych mistrzów Polski Marta Gryczka i Jakub Mazur w tańcach latynoamerykańskich. Ekspozycja zgromadziła tłum licznie przybyłych gości, przyjaciół i sympatyków Artysty.
Wyrazy uznania od wiceprezydent Rzeszowa Krystyna Stachowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Jarosławiu @Elżbieta Śliwińska-Dąbrowska, Małgorzata Dymek, @Piotr Bartoń, Marzena Stęc wzruszyły artystę i córkę Alicja Kochanowicz-Grabuś
Wszystkich sympatyków malarstwa realistycznego Wacław Kochanowicz Obrazy serdecznie zapraszamy do obejrzenia prac, które będą eksponowane do 11 sierpnia br.

zdjęcia z otwarcia wystawy kliknij

Wernisaż wystawy: 21 lipca 2023 r. godz. 17.00

Ekspozycja czynna do 11 sierpnia 2023 r.

Galeria Rynek 6 Ip.

Wacław Kochanowicz

Urodził się w 1945 r. w Pruchniku. Od najmłodszych lat tworzył w każdej wolnej chwili. Wygrał wiele konkursów na szczeblu ogólnopolskim. Jego dzieła powstają
w formule malarstwa sztalugowego - olej na płótnie. Tematy do swoich prac czerpie ze wspomnień z lat dzieciństwa. Inspiruje go przyroda, krajobraz oraz natura. Swoje emocje przenosi na blejtram, a jego obrazy emanują niespotykanym realizmem.
To artysta uznany. Prace Wacława Kochanowicza, oferowane niemal wyłącznie, jako najważniejsze dzieła, na aukcjach charytatywnych, osiągają tam najwyższe ceny.
W swoim dorobku ma około 200 obrazów. Pejzaże, sceny rodzajowe, martwa natura
- znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce, Francji, Kanadzie, Chorwacji oraz Stanach Zjednoczonych. W szerokim wachlarzu malarskiego perfekcjonizmu Artysty na pierwszym planie znajduje się dar przedstawiania koni w ich naturalnej, pełnej dystynkcji i ekspresji ruchu, eleganckiej pozie, które Wacław Kochanowicz podkreśla mistrzowskim, niewiarygodnie precyzyjnym ujęciem gry światła i cienia. Dzięki temu - podziwiając obrazy Mistrza - ulegamy złudzeniu, że zwierzęta pragną ze wszystkich sił wybiec z obrazu wprost na podziwiającego je, pełnego emocji, widza.

"Kocham malarstwo i dzięki tej miłości spełniam się artystycznie" - mówi o sobie Wacław Kochanowicz.


„Zatrzymać Czas”

Tematy do swojej twórczości czerpie z lat dzieciństwa, ze wspomnień małego chłopca. Potrafi malować wszystko, a jego obrazy opowiadają o przemijającym, ale szczęśliwym świecie. Dzięki wyjątkowej wrażliwości przywraca życie kwiatom, koniom, ludziom a nawet przydrożnym kapliczkom i zapomnianym krajobrazom. Od dwudziestu pięciu lat, z fotograficzną dokładnością, za pomocą pędzla i olejnych farb, próbuje "Zatrzymać czas".

Świat pędzi do przodu a człowiek coraz intensywniej korzysta z owoców poznania dobra i zła. Inwencja ludzi w tworzeniu ciągle bardziej wyrafinowanych, wręcz wyuzdanych konstrukcji cywilizacyjnych (albo i anty-cywilizacyjnych), wydaje się nie mieć granic. Technologia umożliwia dziś tworzenie systemów rozmaitych zależności: tak skomplikowanych, hermetycznych i często przepełnionych tak brutalnym okrucieństwem, że jeszcze niedawno  nie wymyśliliby ich  najbardziej kreatywni autorzy noir czy science fiction. Człowiek przekształca też krajobraz, za chwilę zabierze się za całą planetę - pewnie w imię jej ochrony (prawdziwej czy rzekomej) i za samego siebie, swój genom i swoją indywidualną, i gatunkową ewolucję. W tym świecie, który ma przecież wybór dobrej, angażującej nowoczesności - a jednak zachłysnął się chaotyczną gonitwą donikąd, nie zaskakuje już nic. I wydaje się, że wyobraźnia artystów, z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu, też musi, w olbrzymiej większości, podążać za ogólnym trendem. Żeby przypadkiem nie zostać z tyłu, na marginesie wydarzeń. Za to - straszyć i szokować. Dlatego cenię sztukę mojego ojca, który wzoruje się na tym, co najpiękniej maluje sama natura i ludzie, którzy kiedyś naprawdę żyli w zgodzie z nią i ... sami ze sobą. Nie na pokaz. W świecie, który - choć miał tyle ograniczeń – był niepowtarzalnie piękny.

Alicja Kochanowicz-Grabuś
córka i menedżer Artysty

 

Z innej perspektywy: malarstwo Wacława Kochanowicza.

Z malarstwem Wacława Kochanowicza spotkałem się po raz pierwszy, tak naprawdę podczas aukcji na rzecz Podkarpackiego Hospicjum. Spośród kilkudziesięciu obrazów przedstawionych do licytacji, znalazł się jeden obraz Wacława Kochanowicza. Pomyślałem, cóż: jedna z wielu prac, którą przyjdzie nam zlicytować. Jakże byłem w błędzie.

Obraz przedstawiał konie w galopie, na tle lekko zamglonego pejzażu. Malowany z dużą starannością o detal, anatomię konia i znajomością natury. Autor niemal z fotograficzną doskonałością porusza się w tak rozległem temacie, jakim jest pejzaż, polski, wiejski pejzaż. Wystarczyło przystanąć na parę chwil przed obrazem aby docenić warsztat malarski Wacława Kochanowicza, uruchomić wyobraźnię, i usłyszeć tętent galopujących koni, poczuć zapach traw, i wilgoć otaczającej, pejzażowej mgły.

Spośród rozległego wachlarza tematyki i technik malarskich obraz ten emanował dziwnym magnetyzmem, nie pozwalał o sobie zapomnieć. Potwierdzeniem jakości malarskiej okazał się wynik aukcji. Obraz Wacława Kochanowicza uzyskał najwyższą, wylicytowaną cenę. Należało zadać sobie pytanie: dlaczego w dobietechnik cyfrowych, komputeryzacji i malarstwa unikającego kopiowania rzeczywistości, obrazy Wacława Kochanowicza cieszą się takim powodzeniem i są poszukiwane w galeriach, i aukcjach malarstwa. Sądzę, że odpowiedź jest prostsza niżby się wydawało. Autor bardzo poważnie traktuje zainteresowanie światem przyrody, światem który odchodzi w zapomnienie, gdzie tylko wspomnienie jest przewodnikiem pędzla na płótnie. Dzięki autorowi zostajemy obdarowani ciszą, spokojem i odrobiną tęsknoty za czymś, co nieodwracalnie skończyło się. I jeżeli odnajdziecie Państwo elementy XIX wiecznego malarstwa w obrazach Wacława Kochanowicza – to dobrze. To była niekwestionowana jakość i mistrzostwo. Obrazy te nie ukazują wielowątkowej symboliki, nie mają podwójnego dna. Nie mają też wymiaru moralistycznego. To dominacja i afirmacja lat minionych, lat młodości zapisanych na karcie pamięci autora.

Obrazy Wacława Kochanowicza powstały i powstają dla rozkoszy patrzenia, dla rozkoszy obcowania. Są jak lekarstwo w dobie zabiegania, depresji i niezrozumienia piękna, które mimo wszystko nas otacza.

Panie Wacławie prosimy o jeszcze.
Jacek Krzysztof  Nowak

Marzena Stęc
(Aktualizacja: 23.07.2023 10:36)
Galeria zdjęć
Plakat dotyczący wydarzenia. Na plakacie wykorzystano zdjęcie obrazu "Przed burzą" Wacława Kochanowicza za zgodą autora, Fot. JOKiS, Fot. JOKiS
"Przed burzą", Fot. Wacław Kochanowicz
"Szczęśliwe", Fot. Wacław Kochanowicz
"Malowane słońcem", Fot. Wacław Kochanowicz
Ul. Długa 33, Fot. Wacław Kochanowicz
"Pamiętny jesion", Fot. Wacław Kochanowicz
"Kompozycja pachnąca łąką", Fot. Wacław Kochanowicz
"U wodopoju", Fot. Wacław Kochanowicz